Przełom rzeki Kolorado tworzy jedną z najbardziej widowiskowych formacji na świecie. Mowa oczywiście o Wielkim Kanionie Kolorado, położonym w północno-zachodniej części Arizony.
Geologia Wielkiego Kanionu
Sam kanion robi wrażenie nie tylko za sprawą widoków, które ma do zaoferowania. Jego głównym atutem jest konsekwentnie realizowany „zapis” historii naszej planety. Mimo, że sam kanion zaczął kształtować się około 17 milionów lat temu, jego przekrój to świadectwo niemal 2 miliardów lat dziejów.
Pionowe ściany, osiągające w niektórych miejscach wysokość 2 km, ujawniają skały od prekambryjskich, po mezozoiczne. Tym samym Wielki Kanion Kolorado stanowi właściwie pełny przekrój geologiczny Ziemi. Co ciekawe, w przeciwieństwie do tych w pobliskim otoczeniu, skały kanionu ułożone są poziomo, jakby nigdy nie były poddane fałdowaniom. Tworzą wyraźnie zaznaczone, różnokolorowe “piętra”, a każde z nich obfituje w skamieniałości z właściwego sobie okresu, od pierwotnych glonów, po szczątki dinozaurów.
O Grand Canyon napisano już bardzo wiele, zanim jednak pozostawię Was z widokami, wspomnę o interesującej, niezbyt często przytaczanej kwestii, czyli o tym, jak rodziła się turystyka w tym niegdyś odludnym miejscu.
Początki zainteresowania Kanionem Kolorado
Wydawałoby się, że miejsce takie jak Grand Canyon budziło zainteresowanie od zawsze. Pamiętajmy jednak, że o ile tereny te były domem rdzennych mieszkańców Ameryki, tak osadnikom nie spieszyło się wcale do zapuszczania na Dziki Zachód. Pytanie jak to zmienić spędzało sen z powiek prezesom spółki Atchison, Topeka and Santa Fe, budującej tam linię kolejową. Ponieważ osadnicy nie mieli potrzeby zapuszczać się w te rejony, postanowiono tę potrzebę wykreować. Czyż nie brzmi to znajomo?
W roku 1892 spółka zamówiła u modnego ówcześnie malarza, Thomasa Morana, serię pejzaży Wielkiego Kanionu, czyli atrakcji położonej blisko stacji we Flagstaff. Pejzaże (nie tylko kanionu ale i innych parków) zaczęły zdobić niebawem serię zamawianych przez spółkę kolejową kalendarzy, mających rozbudzać marzenia ich posiadaczy. Jak się okazało, skutecznie. Edycja kalendarza z 1907 roku rozeszła się w wielkim jak na tamte czasy nakładzie, a kanion i jego okolice stały się obiektem podróżniczego pożądania. Dla wielu pozostając nim zresztą do dziś.
Dzieła Thomasa Morana odegrały rolę również niebagatelną rolę w ustanowieniu pierwszego parku narodowego na świecie – Yellowstone.
A to jeden z mieszkańców Wielkiego Kanionu i okolic, skalna wiewiórka. Aby uniknąć ataków węży, te sprytne bestie potrafią natrzeć swe futerka przeżutą wcześniej skórą grzechotnika. Maskując własny zapach, przestają być obiektem gadziego zainteresowania.
Jeśli lubisz takie klimaty, wpadnij jeszcze do: