Panamski półwysep Azuero to najgorętsze i najbardziej suche miejsce tego i tak gorącego już kraju. Nawet pora deszczowa omija niektóre jego rejony na tyle, że ostatni deszcz spadł tu dawno temu. Tam, gdzie opady docierają i tak są rzadsze i mniej obfite niż w pozostałej części panamskiego interioru. To jeden z powodów dla których tu trafiliśmy. Rozpoczynająca się pora deszczowa już krótko po przyjeździe dała nam się we znaki na tyle, że szukaliśmy chwilowej ucieczki od napadowych ścian deszczu.
Miasteczka półwyspu Azuero to główne ośrodki panamskiego folkloru. W żadnej części kraju nie organizuje się tylu festiwali i nie kultywuje tak silnie okresu karnawału. Imprezom towarzyszy rywalizacja w przygotowaniu jak najatrakcyjniejszych występów, a trunki leją się strumieniami.
Chitre:
Historyczna i kulturalna stolicą regionu. Jedno z najstarszych miast Panamy i największe na Półwyspie Azuero niewątpliwie ma swój urok, jednak pomiędzy okresami fiesty, nie oferuje szczególnie wiele. Zaskakuje porannym zgiełkiem, który zanika wraz z upływem dnia, by pod wieczór zamilknąć niemal zupełnie.
Pedasi:
Pedasi to cisza, spokój, kolonialna zabudowa i… emeryci. Zmęczeni tempem większych miast, szczególnie upodobali sobie to miejsce na spędzenie późniejszych lat życia. Pedasi to również puste plaże i co ważne, punkt przerzutu na Wyspę Iguan.
Parita:
Pierwszą osadą hiszpańską w regionie była Parita. Dziś ta niewielka, spokojna wioska uważana jest przez wielu za jedną z najładniejszych w kraju. Jej centrum wyznacza Iglesia de Santo Domingo de Guzmán. To jedyna tutejsza budowla, sięgająca wyżej niż poziom pierwszego piętra. Zbiegają się tu uliczki z kolorową kolonialną zabudową, która zachowała się szczególnie dobrze.
Festiwalowa rozpiska Azuero:
- luty – Karnawał – zaczyna się w piątek poprzedzający środę popielcową i trwa do wtorku. Najbardziej huczne i kolorowe święto półwyspu, jak i całego kraju.
- marzec/kwiecień – Semana Santa’s – obchodzony szczególnie w La Villa de los Santos
- późny kwiecień – Feria Internacional del Azuero – obchodzony w La Villa de los Santos. Miasto zamienia się w wielobarwny targ, pełen lokalnych specjałów i mocnych trunków.
- lipiec – Corpus Christi w La Villa de los Santos. Festiwal trwa aż 2 tygodnie, i znany jest głównie z sunących ulicami miasta tanecznych kolumn, prowadzonych przez mężczyzn w diablich maskach.
- 20-22 sierpnia – Festival Patronales de la Virgen de Santa Librada w Las Tablas. Największe emocje wzbudzają odbywające się 22 sierpnia wybory królowej Pollera. Polleras to szyte ręcznie, narodowe stroje kobiece, których koszt waha się od kilkuset do kilku tysięcy dolarów. Przygotowanie kreacji jest bardzo czasochłonne i może trwać nawet rok. Podczas festiwalu wybrana zostaje właścicielka najpiękniejszej sukni.
- 19 października – Festiwal w Chitre, upamiętniający założenie miasta
- 10 listopada – Grito de la Villa w Villa de los Santos – Pierwszy zryw niepodległościowy
Azuero praktycznie:
- Najłatwiej zatrzymać się w Chitre i jest to chyba najlepszy punkt wypadowy na zwiedzanie półwyspu.
- Miami Mike’s Backpackers Hostel – 10$ za łóżko. Niby w dormie, ale jest spora szansa otrzymania pokoju na wyłączność. Wyluzowana obsługa i dostęp do dachu, choć bez rewelacyjnych widoków.
- Łódka na Wyspę Iguan kosztowała nas 50$. Cena wyjściowa jest sporo wyższa, dlatego warto się targować. W sezonie, gdy łódki są częściej eksploatowane, łatwiej wynegocjować niższą cenę.