Krajobraz Kirgistanu zachwyca. To przede wszystkim malownicze góry, pokrywające aż 93% kraju, a także strome przełęcze, rozległe doliny i jeziora o wielu odcieniach. Dopełnieniem tej sielskiej, ale i surowej w wielu miejscach przestrzeni są wszechobecne jurty. Idealnie komponują się z otoczeniem, czyniąc go jedynym w swoim rodzaju.
Jurty to przenośne domostwa koczowniczych ludów tureckich i mongolskich Azji Środkowej oraz południowej Syberii. Określenie pochodzi z języka tureckiego, a podobne schronienia mają również swe lokalne nazwy, z których jedną z popularniejszych jest używany w mongolskim stepie „ger”. Korzystanie z podobnych namiotów ma bardzo długą tradycję, a jak donosił Herodot, robili to już Scytowie w V wieku p.n.e.
Budowa jurty
Jurtę tworzy wiele elementów, które nadają się do rozmontowania, przewożenia na znaczne odległości oraz ponownego złożenia. Jednocześnie jej solidna konstrukcja opiera się surowym warunkom panującym w górach i w stepie. Stelaż jurty stanowi kratownica z drewnianych listew. Pokrywa się ją skórami lub wojłokiem oraz od czasów panowania Czyngis-chana tkaniną, często ozdobną. Niektóre jurty mogą być też wykonane w całości z drewna. Mimo wagi sięgającej 200 – 300 kg, ten przenośny dom może być postawiony w zaledwie kilka godzin.
Jurty w Kirgistanie
Kirgizi również byli niegdyś nomadami, a jurty służyły im za mobilne domy. Za czasów sowieckich, wraz z kolektywizacją rolnictwa zmuszono ich do osiadłego trybu życia w zakładanych naprędce wioskach i miastach. Tradycyjny nomadyzm zastąpił osiadły tryb życia, a tych, którzy nadal żyją mobilnie nazwać możemy raczej pół-nomadami, wracającymi co i raz do stacjonarnego schronienia. I mimo, że obecnie okrągłe namioty służą głównie jako letnie schronienie pasterzy oraz przynoszące zarobek miejsca noclegowe dla przyjezdnych, wielu Kirgizów nadal nie wyobraża sobie lepszego domu, a same jurty pozostają nieodłącznym elementem miejscowej kultury i krajobrazu.
O tym, jak ważnym elementem kirgiskiej tożsamości jest jurta, może świadczyć choćby fakt, że otwór w jej sklepieniu, służący do odprowadzania dymu, czyli tündük (түндүк), widnieje w centrum narodowej flagi. Razem z otaczającymi go promieniami symbolizującymi zjednoczenie kirgiskich plemion, tworzy on słońce. Niegdyś przez tündük wydobywał się dym z naziemnego paleniska, dziś pochodzi on najczęściej z umieszczonych w namiotach blaszanych piecyków.
Nocleg w jurcie
Jak już wspomniałam, dziś jurty służą głównie jako letnie schronienie kirgiskich pasterzy oraz przynoszące zarobek miejsca noclegowe dla przyjezdnych. Coraz bardziej powszechne staje się zakładanie tak zwanych jurt-kampów (yurt camps), czyli skupisk tradycyjnych namiotów działających na zasadach zbliżonych do pensjonatów. Nocleg w nich można zamówić poprzez działające na miejscu agencje turystyczne jak i przez pośredników internetowych. I choć jurt-kampy są przedsięwzięciem komercyjnym, przebywanie w nich daje sposobność obcowania z kirgiskimi rodzinami, które nierzadko okresowo mieszkają w prowadzonych przez siebie obozowiskach. Tak było choćby w przypadku Bel Tam Yurt Camp nad Issyk Kul, którego działanie przypominało nieco nasze agroturystyki. Jego mieszkańcy chętnie zasiadali z nami do wspólnych posiłków, a niektórzy, zwłaszcza ci młodsi, towarzyszyli nam czasem w codziennych aktywnościach.
Jurty są zazwyczaj pięknie położone, nie należy jednak spodziewać się w nich specjalnych wygód (o ile nie wybierzemy jurty celowo przystosowanej do potrzeb bardziej wymagających przyjezdnych, to już chyba jednak nie ten klimat). Standardowo na wyposażeniu mamy po prostu kilka materacy wraz z przykryciem. A te na pewno się przydadzą, bo nawet w środku lata temperatury w Kirgistanie potrafią nocą spaść bardzo dotkliwie. Na tę okoliczność przyda się nawet ciepła czapka, co miałam okazję testować osobiście.
Nawet jeśli nie zdecydujecie się na nocleg w jurcie, okrągłe namioty i tak będą towarzyszyć Wam na większości kirgiskich czy kazachskich szlaków. W większości z nich serwowana jest herbata, na którą warto się skusić będąc w drodze.