Espargos – główne miasto wyspy Sal, położone właściwie w jej centrum. Nieurodzajną, pustynną okolicę porastają tylko przerzedzone kępy traw oraz dzikie szparagi. To właśnie od nich (asparagus) pochodzi nazwa miejscowości.
Miasto, jak to zwykle bywa, ma niejednolity charakter. Tu jednak kontrast jest bardzo zauważalny i aż trudno uwierzyć, że dwie, skrajnie różne części tworzą jedno Espargos. Zabudowa nowoczesnej jego strony ma charakter europejski. Czyste, proste bloki, banki, urzędy. Wszystko utrzymane w jednolitej kolorystyce. Mało to wszystko afrykańskie. Dusza miasta kryje się w starej jego części. Warto spędzić tu kilka dni, by poczuć ten specyficzny klimat. No właśnie, klimat miejsca… niełatwo go określić, odczuwamy go przecież subiektywnie. Dla mnie w każdym razie klimat Espargos to mieszanka dziennej senności, powolności, wręcz melancholii, z wieczornym ożywieniem i energią. Brukowane uliczki, niska, kolorowa zabudowa i jeszcze bardziej kolorowi ludzie, którzy nigdzie się nie spieszą. Tu nie ma do czego.
Miasteczko szczególnie dobrze prezentuje się z perspektywy baru Ziquipa (w którym z kelnerami dogadamy się po angielsku, co warto docenić).
Można przesiedzieć kilka godzin sącząc oszronione piwo (Strella – niestety z importu) i delektując się wszechogarniającym spokojem. Warto pozostać tak do wieczora, gdy atmosfera staje się całkiem inna. Nagle główny plac zapełnia się gwarnym tłumem, muzyka staje się głośniejsza, a ludzie bardziej rozmowni. Jakby energia tłumiona przez dzienny upał teraz znajdowała ujście. Jutro znów miasto obudzi się leniwe i pozostanie takie aż do zachodu słońca.
Gdzie nocować w Espargos?
W starej, czyli tej bardziej pożądanej części miasta, możemy wybierać między:
- Residencial Central – pokój 2 osobowy od 90 zł, bez śniadania
- Pousada Paz e Bem – pokój 2 osobowy od 90 zł, bez śniadania
- Casa da Angela – pokój 2 osobowy po lekkich negocjacjach (które nie są tu mile widziane) – 75 zł + niewielkie śniadanie w cenie
Czyli za cenę punkt dla Casa da Angela, za to w Residencial Central są nieco lepsze warunki i (jeśli to dla kogoś ważne) jest po prostu ładniej.
Jest jeszcze Hotel Atlantico, ale to już droższa impreza, ponoć nie do końca warta swej ceny.