Ałtyn Emel to rozległy park narodowy w Kazachstanie, położony około 260 kilometrów na południowy wschód od Ałmaty. Jego pustynno – stepowy obszar niemal z każdej strony ograniczają góry, a temperatura latem, nawet dla osób lubiących upały, bywa trudna do zniesienia.
Złote siodło Czyngis-chana
Nazwa Altyn Emel ma mongolskie korzenie, a żeby lepiej poznać jej pochodzenie, musimy cofnąć się o kilka stuleci. Dokładnie do roku 1219, gdy tereny te przemierzał Czyngis-chan ze swą armią. To właśnie jemu przypisuje się użycie po raz pierwszy określenia, które związane jest z tym miejscem do dziś. Gdy wielki przywódca ujrzał na horyzoncie wzgórza skąpane w promieniach słońca, okrzyknął je “złotym siodłem”. Stojąc w przełęczy górskiej przed wielką równiną, którą zamierzał wcielić do swego imperium, użył określenia ponownie. A “ Ałtyn Emel” to właśnie “złote siodło”.
Formalności przed wjazdem
W parku można oddawać się długim wędrówkom po spalonej słońcem pustyni czy stepie. Zanim to nastąpi, czeka nas jednak wizyta w wiosce Basszi (басшы). Kilka uliczek, dwa sklepy i… biuro, w którym musimy załatwić związane z pobytem w parku formalności (sprowadzające się przede wszystkim do kupna biletu). Bez wizyty we wspomnianym miejscu już pierwszy z dwóch szlabanów na drodze do parku może okazać się nie do przebycia.
Po wyjeździe z Basszi możemy kierować się bezpośrednio do Ałtyn Emel. Park zajmuje powierzchnię 4600 km kwadratowych, dlatego warto zostać tu dłużej niż jeden dzień. Tym bardziej, że główne atrakcje, czyli Śpiewająca Wydma, góry Aktau oraz wzgórza Katutau dzielą spore odległości.
Nocleg w Ałtyn Emel
W parku można spędzić noc, a najlepiej nadaje się do tego baza strażników parkowych, będąca niejako zieloną oazą pośrodku pustyni. Można rozstawić tam namiot, skorzystać z wody, a nawet z bani, sprawiającej jednak wrażenie dawno nieodwiedzanej. Nie jest tu wymagana żadna dodatkowa opłata. Warto jednak pilnować zapasów jedzenia (które należy zrobić przed wjazdem na teren parku). Nasze zaginęły wieczorem w niejasnych okolicznościach, a tutejsze psy były rankiem wyraźnie zadowolone.
Śpiewająca Wydma
Nad płaskim, pustynnym terenem wznosi się jedna z większych atrakcji parku. To Śpiewająca Wydma (Singing dune), która w odpowiednio wietrznych warunkach emituje charakterystyczny, dudniący odgłos. Legendy głoszą, że to dźwięki wydawane przez dusze pochowanych pod piaskami wojowników.
Latem Ałtyn Emel staje się niemal patelnią (temperatury osiagają 40-50 stopni Celsjusza), dlatego wspinaczka na wydmę w godzinach innych niż poranne okazuje się pomysłem karkołomnym i zakończyła się dla nas szybciej, niż zakładały plany. Mogliśmy za to poruszać się po niej w całkowitej samotności.
Na terenie parku znajdują się też kurhany Besshatyr (Besszatyr), będące cmentarzyskiem i miejscem kultu starożytnych plemion Saka, zamieszkujących te tereny w I wieku p.n.e.
Ałtyn Emel wygląda na miejsce surowe i nieprzyjazne do zamieszkania, lecz to tylko pozory, gdyż park wręcz obfituje w zamieszkujące go gatunki (nie licząc ryb i insektów to około 270 gatunków zwierząt). Zależnie od pory roku możemy spotkać między innymi wilki, lisy, gazele, niedźwiedzie, węże i jaszczurki, a nawet pantery śnieżne!
Ałtyn Emel praktycznie
- park udostępniony jest turystom od kwietnia do października
- biuro w Basszi otwarte jest do do 18.00, po tej godzinie nie można kupić biletów do parku. Pierwszy szlaban opuszczany jest o 19.00
- na terenie parku nie ma możliwości zrobienia zakupów, dlatego w jedzenie, a tym bardziej w duży zapas wody trzeba zaopatrzyć się wcześniej
- zbiornik wodny w bazie strażników parkowych to wylęgarnia insektów. Warto mieć ze sobą jakąś ochronę na tę okoliczność
- latem w Ałtyn Emel panuje skwar, dlatego przydatne będzie ubranie chroniące skórę, wysokie filtry UV i odpowiedni zapas wody
- po parku najłatwiej poruszać się samochodem, najlepiej terenowym